Deskorolka

Zaczęty przez ishka82, 30 Kwi 2017, 21:37:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ishka82

Nowe marzenie Domi - deskorolka :) Już nawet urobiła nieprzychylnego tatusia, więc czas rozkminić temat ;) Jakie macie, jakie polecacie, na co zwrócić uwagę?
Znajomy poleca mi z decathlonu tą: https://www.decathlon.pl/deskorolka-plastikowa-jr-id_8365310.html albo lepiej tą: https://www.decathlon.pl/deskorolka-yamba-corail-id_8352947.html
Ja zwróciłam uwagę na te: http://allegro.pl/markowa-deskorolka-cogio-kids-italy-fiszka-5-kol-f-i6444227370.html
Pewnie (jak znajdę czas) podjadę do naszego nie sieciowego sportowego, ale ciekawa jestem Waszego zdania, bo kojarzę, że trochę strefowych dzieciaków jeździ na deskach :D

golinda

Cytat: ishka82 w 30 Kwi 2017, 21:37:30Nowe marzenie Domi - deskorolka

i Igora po wczorajszym skate parku
napatrzył się na szalejących chłopaków

Kasia

ishka82, u nas Maja też marudzi że deskę chce, jak narudzenie się utrzyma to prawdopodobnie kupie tę Cogio.
Matąx ja chyba kupiła.
Umknie dzievi maja te hulajnogi i naprawde fajne są.

ishka82

zawędrowałyśmy dziś do sklepu sportowego naszego i wróciłyśmy z tym :D jak się sprawuje dam znać ;) niestety kupiłam też plecak i strój kąpielowy dla Młodej, bankructwo nam pisane ;) :P lol

joli123

cześć,

dołączę się do tematu. U mnie wprawdzie nie deskorolka ale rolki są brane pod uwagę. Córka ma hulajnogę i kilka razy zdarzyło się jej wywrócić i podobijać kolana. Na szczęści nic poważnego. Ale na rolki bez kasku i ochraniaczy jej nie puszczę.

ishka82

joli123, ochraniacze i kask, to podstawa. O rolkach chyba jest osobny wątek, albo coś mieszam ;)

mika

Marax gdzieś pisała że kupiła deskorolkę cogio.... Marax jak ta deska? Moja Kalina truje już od zeszłego lata więc kupujemy na dzień dziecka.

ishka82

Cytat: mika w 05 Maj 2017, 20:02:28więc kupujemy na dzień dziecka.
u nas to włąśnie prezent na dzień dziecka, trochę przyspieszony lol

marax

Cytat: mika w 05 Maj 2017, 20:02:28
Marax gdzieś pisała że kupiła deskorolkę cogio.... Marax jak ta deska? Moja Kalina truje już od zeszłego lata więc kupujemy na dzień dziecka.
Słabo skręca w prawo ogólnie te szersze chyba lepsze tej nie polecam

wiktoriaPP

Na te deskorolki fishki to jest istny szał :) Właściwie gdzie się nie obejrzę, to i dziewczyny i chłopacy w wieku bardzo różnym śmigają.
W sumie fajnie, bo to zawsze jakaś aktywność, a nie spędzanie czasu przy kompie. Ja bratu kupiłam dwa tygodnie temu fishkę z deskshop.pl. Jest trochę droższa niż ta z decathlonu, ale doradzał mi kolega, który zawodowo jeździ i stwierdził, że będzie lepsza. Ma lepsze wskaźniki, tą "deskę" i dłużej posłuży. No i jest dużo kolorów, więc czy dla chłopca czy dla dziewczynki coś się znajdzie.
A powiedzcie proszę, czy Wasze dzieciaki używają do jeżdżenia kasku? Młody się buntuje, no ale myślę, że to konieczność jak przy wielu innych sportach.

Kasia

Trochę droższa?
Ta Cogio kosztuje 60zl, ta 250zl. Ile kisztuje ta z decathlonu?

ishka82

Ja jakbym była gotowa wydać na to 250zł, to kupiłabym oryginalną po prostu :) ale nasza zdecydowanie daje radę!
Córa buntuje się na kask i ochraniacze, ale ja twarda jestem ;)

ddu

co do deskolorolek
jeśli mówimy o fiszkach (czyli miejskie "cruisery", małe, lekkie, kółka się nie skręcają)
taka z Decathlonu na początek daje radę

kupiłam Helenie kultową Penny, jest wspaniała! nawet ja umiem na niej jeździć :D
trudno je znaleźć w polskich sklepach internetowych, w Toruniu w stacjonarnych nie ma, może w Warszawie

w sklepach kosztują koło 700 zł, ale ja znalazłam za 250 zł, wzór passe, bo flaga amerykańska, dlatego taka tania, a Hela na razie nie jest antytrump.
ma inne koła, miękkie, dają radę nie tylko po zupełnie płaskich powierzchniach, ale też po dobrej jakości chodnikach

niestety Hela marzy o większym cruiserze, ze skrętnymi kołami, ale (na razie) się wzbraniam - są drogie i ciężkie, a przecież zawsze tak się kończy, że ja ją targam, kiedy nie da się jeździć ;)

fiszka jest wspaniałym rozwiązaniem na zwiedzanie miast.
Hela nienawidzi chodzić, a na fiszce zrobiła dziesiątki kilometrow w Tel Avivie i Berlinie

deski na skatepark, do trików to całkiem inna bajka, inny kształt itp