zostało pół roku

Zaczęty przez Izaura, 20 Gru 2007, 09:56:07

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mary

gioseppe, eh, szczęściarą jesteś :) Mnie te długie oczekiwanie strasznie wnerwia.

gioseppe

ja bym nie dała rady :)
uwielbiam sprawy organizacyjne wszelkiej maści.
Sprawiało mi to ogromną frajdę ale pół roku to naprawdę wystarczająco długo.
Dlatego dziwią mnie czasem kobiety zajmujące sie organizacja od A-Z podczas gdy ślub dopiero za 2 lata :)
Ja rozumiem, że czasem trzeba wcześniej zamawiać to i owo ale sama organizacja pod kątem szczegółów (sukienka, zaproszenia, winietki, kwiaty, samochód, itepe) to kwestia 4 miesięcy. No chyba, że ktoś okropnie wydziwia :)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

mary

"ktoś" czyli ja ;)
Praktycznie nie ma sukienki, która krzyczy do mnie - weź mnie- a czas leci  :-/

Basia

Cytat: "ze_nitka"Basia, na jakim etapie jestes? Jeżeli chodzi o mnie to mam tylko sukienkę, dzisiaj odbiorę z salonu skrawek materiału i ide przyłożyć do upatrzonych butów, ale obawiam się że będą za ciemne (a to rylki wiec sa albo ciemne albo biale :/). Po za tym nic :D nie wiem co z biżu, co z fryzem...

Ze_nitka To idziemy łeb w łeb. Tylko dla mnie butów jeszcze nie wyprodukowali... Nic mi się nie podoba...
Próbuję znaleźć teraz fotografa i dj. Będę więc wdzięczna za wszelkie sugestie..

Pozdrawiam serdecznie,
:-(
Koniec ery grzecznej dziewczynki .....................

Kasia

basia ty lepiej napisz w profilu z jakiego miasta jsteś
to łatwiej bedzie Ci pomóc :)

gioseppe

Cytat: "mary_popins""ktoś" czyli ja ;)
Praktycznie nie ma sukienki, która krzyczy do mnie - weź mnie- a czas leci  :-/
oj no bo wydziwiacie :P
Jesli Twoj avatarek to Ty ;) to mi pasuje do Ciebie delikatna sukienka, cos a la nionczka
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

Basia

Cytat: "Kasia"basia ty lepiej napisz w profilu z jakiego miasta jsteś
to łatwiej bedzie Ci pomóc :)

Ups... :oops:
słuszna uwaga
juz poprawiłam

[ Dodano: 03-01-2008, 21:54 ]
Cytat: "Kasia"basia ty lepiej napisz w profilu z jakiego miasta jsteś
to łatwiej bedzie Ci pomóc :)


Ups... :oops:

słuszna uwaga
już poprawiłam
Koniec ery grzecznej dziewczynki .....................

foszek

Basia,  zbiorowisko najlepszych polskich fotografow znajdziesz tutaj :
http://foto.forumslubne.pl/index.php

mary

gioseppe, myślę właśnie o koronkowej sukni. Nie wiem jaką ma nioniczka.

gioseppe

no to zobacz sobie nionczkowy wątek ze zdjęciami :)
ale nie jest koronkowa.
Koronkowa też by Ci pasowała, na przyklad taka (zdjecie z forum ;))

[ Dodano: 04-01-2008, 08:20 ]
http://strefaslubna.pl/forum/viewtopic.php?t=203
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

Izaura

Cytat: "gioseppe"my zaczęliśmy organizację między ŚBN a sylwestrem 2006 a ślub był w czerwcu 07
więc nie 5 miesięcy ale niewiele więcej  

wiem że to możliwe. my zaręczyliśmy się w maju 2007 tydzień po nas zaręczyli sie nasi znajomi, my uznaliśmy że poczekamy sobie do przyszłego roku, żeby m.in. zebrac trochę kasy, a oni postanowili zorganizować ślub jeszcze w tym samym roku. ich ślub był 22 września, więc zorganizowali wszystko w niecałe 4 miesiące!!!
Więc wcale nie jest to nie wykonalne, ale wiem że w moim przypadku by się nie udało, bo mój zawód jest sezonowy i na wiosnę i w lato pracuje od rana do nocy.

mika

Izaura, a czym się zajmujesz?
zdążysz na pewno wszystko zorganizować spokojnie

Izaura

Cytat: "mika9983"Izaura, a czym się zajmujesz?
zdążysz na pewno wszystko zorganizować spokojnie

jestem architektem krajobrazu i na wiosnę i w lato projektuję ogrody  :)

mika

wow fajna praca :mrgreen:

ze_nitka

My zaręczylismy sie w maju 2007 i ślub ustaliliśmy na maj 2008 żeby pozamykać wszystkie sprawy związane ze studiami. Jakbyśmy juz byli całkiem po studiach pewnie wzielibyśmy ślub we wrześniu/pazdzierniku 2007.

Cytat: "Basia"Tylko dla mnie butów jeszcze nie wyprodukowali... Nic mi się nie podoba...
Próbuję znaleźć teraz fotografa i dj. Będę więc wdzięczna za wszelkie sugestie..

Te rylki o ktorych pisalam odpadaja, tak jak myślałam - za ciemne
Ja mam tego fotografa: www.fotosikorski.pl
i tego wodzireja: www.wodzirej.org.pl

gioseppe

Izaura, oż Ty! jak już bede obrzydliwie bogata i zbudujemy sobie domek to Cie wykorzystam ;) :P
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

Izaura

Cytat: "gioseppe"Izaura, oż Ty! jak już bede obrzydliwie bogata i zbudujemy sobie domek to Cie wykorzystam  

ok. nie ma sprawy  :mrgreen:

mobka

Cytat: "ze_nitka"My zaręczylismy sie w maju 2007 i ślub ustaliliśmy na maj 2008 żeby pozamykać wszystkie sprawy związane ze studiami.

My też zaręczyliśmy się w maju 2007 a ślub planowaliśmy na maj 2008. Jednak skończyło się na końcówce kwietnie 2008. I właśnie spraw związanych ze studiami nie pozamykamy, więc będzie mnie pewnie czekało łażenie do dziekanatu i zmienianie nazwiska w papierach.
Mój tato jest wielce nieszczęśliwy, że pobieramy się przed skończeniem studiów, ale co to za różnica :roll:  I tak mieszkamy już ze sobą 5 rok, więc sam ślub nam w napisaniu magisterki nie przeszkodzi... co najwyżej praca może to utrudnić... o ile ją dostaniemy...

Izaura

Cytat: "ze_nitka"My zaręczylismy sie w maju 2007 i ślub ustaliliśmy na maj 2008 żeby pozamykać wszystkie sprawy związane ze studiami. Jakbyśmy juz byli całkiem po studiach pewnie wzielibyśmy ślub we wrześniu/pazdzierniku 2007.

o, własnie! zapomniałam napisać że wtedy jeszcze walczyłam z pracą mgr  :)

ze_nitka

Ja teraz walcze... tylko że mam mieczyk papierowy ;)

[ Dodano: 04-01-2008, 10:43 ]
Cytat: "mobka"ślub nam w napisaniu magisterki nie przeszkodzi... co najwyżej praca może to utrudnić... o ile ją dostaniemy...

Moja mam ostatnio stwierdziła, że po ślubie to już NA PEWNO nie napisze pracy, teraz albo nigdy. Że po ślubie to już koniec, drzwi do rozwoju się zamykają. :-?
Czasem mnie rozwalają poglądy moich rodziców, zdawałoby się że tacy światli ludzie.

Izaura

Cytat: "ze_nitka"Moja mam ostatnio stwierdziła, że po ślubie to już NA PEWNO nie napisze pracy, teraz albo nigdy

moja mama mówiła to samo przed moją przeprowadzką. w sensie że jak zamieszkam z N. to już napewno nie napiszę pracy mgr. a jednak paradoksalnie było mi łatwiej jak się wyprowadziłam bo mój ukochany mnie zmobilizował, żebym została mgr inż.  :)

Kata

My decyzję o ślubie podjęliśmy 11 maja, 6 czerwca dostałam pierścionek, a ślub był 6 października :-), czyli w sumie na przygotowania mieliśmy trochę ponad 4 miesiące. I bez problemu wszystko załatwiliśmy - w trakcie okazało się, że nawet na sierpień by nam się udało, gdybyśmy chcieli, ale byłoby to jak dla nas za bardzo na wariackich papierach.

W sumie najważniejsze rzeczy - kościół, salę i zapisy na kurs weekendowy (jeden z ostatnich przed wakacjami, dużo więc chętnych było)załatwiliśmy w ciągu 4 dni i to w dodatku w większości telefonicznie :-). Doszliśmy więc do wniosku, że 6 października był nam po prostu pisany i koniec kropka  :-D

Myślę, ze niektóre miejsca i terminy rzeczywiście mogą być oblegane, ale informacje o tym, że trzeba pewne rzeczy tyle wcześniej robić bo inaczej sie nie da są napędzane przez same przyszłe PM i osoby z branży ślubnej. Zresztą najważniejsza jest tutaj odpowiedź na pytanie po co mi ślub? i czy chcę mieć ślub dla samego ślubu - na pokaz odpicowanego, czy po prostu chcę zostać żoną mężczyzny, którego kocham jak najszybciej, a nie za 2 lata jak ta konkretna sala będzie wolna. Można mieć naprawdę piękny ślub zgodny z naszymi oczekiwaniami i udane przyjęcie, bez czynionych z rozmachem i rozwleczonych w czasie przygotowaniach.
Pozdrawiam

Kata

mary

Kata, zgodzę się z Tobą, ślub dla samego wesela nie ma sensu. Natomiast gdzieś je trzeba zorganizować a nam dodatkowo ciążył fakt załatwienia noclegów dla 90 osób. Terminy wolne były dopiero na październik 2007, a w październiku wiedzieliśmy, że N. będzie musiał zmieniać pracę i nie chciał kumulować sobie stresowych zadań. Bo choć chce być mężem swojej żony to jest jednak stres ;)

Kata

mary_popins mi chodziło o sytuację, w której nie ma żadnych okoliczności, które uzasadniałaby odwlekanie ślubu i rozciąganie przygotowań na dłuższy okres czasu. Uważam, że życie jest za krótkie żeby czekać a nie żyć naprawdę.
Pozdrawiam

Kata

mary

Mi to czekanie już bokiem wychodzi, choć były owe"okoliczności". Jedno jest pewne, długie czekanie na ślub to nic fajnego.