Bolerko... macie??

Zaczęty przez tiliam, 11 Sie 2007, 18:39:57

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tiliam

ślub 22 września, a ja mam suknie z gołymi ramionami.
jak dotąd nie chciałam myśleć/ slyszec o bolerku - jakimkolwiek..
ale patrzac na pogode zastanawiam sie nad zakupem takiego..
nie wiem jakie - czy z koronki (takie to chyba wcale ciepla nie daje), czy moze nad zabudowanym z materiału..
doradzcie, co mozna innego w razie niepogody.szal?? jak to wygląda?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

ja ślubuje 8 września i zamówilam bolerko. wzielam z satyny bo na mojej sukni nie ma koronek wiec średnio by pasowalo.

natomiast jeżeli tobie pasuje koronkowe - weź koronkowe. Rozgrzeje cie atmosfera tego dnia a poza tym dlugo z niego korzystac nie bedizesz - co najwyzej do kosciola.

tiliam

zuzia a masz na krótki czy długi rekawek??
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zuzia

jeszcze nie wiem. mam przymiarkę 28 sierpnia i wtedy będę decydować. ale raczej wybiorę krótki - ladniej wygląda.

dzidzia101

Ja tez sie zastanawiam nad bolerkiem. Slub 6 pazdziernika wiec z pogoda moze byc roznie. W salonie zamowilam do wypozyczenia bolerko "futrzane" (nawet juz nie pamietam jak ono wyglada). Jesli bedzie potrzebne to je wykorzystam. Bo ja to raczej taki zmarzlak jestem...  ;-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

strzygula

ja mam slub 20 pazdziernika i tez straszny zmarźluch jestem i mam tylko koronkowe bolerko z dlugim rekawem. ewentualnie mam bolerko z miśka bratowej ale nie sądze zebym go uzywala bo nie slyszalam jeszcze od zadnej panny mlodej zeby zmarzla na wlasnym slubie :)

agad16

Ja z kolei kupiłam sobie etolę z futerka. Co prawda moja suknia ma długie rękawy ale w kościele w którym bierzemy ślub jest zwykle zimno a już tym bardziej w październiku.
Gdyby dziwnym trafem były upały to zawsze mogę jej nie zakładać a etolę i tak wykorzystam kiedy indziej.

mroczna_dama

Ja mam ślub15 września. Zdecydowałam się na białe bolerko takie zwykłe z satynki czy czegoś takiego.
Nie żałowałam sobie bo akurat zamierzam je potem wykorzystywać jeszcze. Kupowałam swoje w salonie abiu na Nowolipkach w Warszawie, bo tam mają fenomenalny wybór tych bolerek. Myślę, że moze się przydać, jak nie w trakcie ślubu to potem, bo wrześniowe wieczorki sąjuż chłodne.

Kata

ja mam ślub 6 października i sukienkę bez rękawów i ramiączek, więc na wszelki wypadek zamówiłam sobie bolerko. ale jako że nie mogłam się zdecydować jakie, czy satynowe, czy koronkowe - szyję sobie obydwa :) w dniu ślubu zobaczę jaka będzie pogoda i wtedy założę któreś z nich
Pozdrawiam

Kata

mika

Agad16 gdzie kupiłaś etolę i czy była w innym kolorze niż biały?? ile taka etola koszuje... bo ja też się zastanawiam

suziliu

Ślub mam 31 sierpnia. Suknia bez ramięczek, także w Madonnie zarezerwowałam do wypozyczenia bolerko (koronkowe). Rondalla co prawda typowego bolerka nie posiada (tylko opcjonalnie golfik, w którym wygladam fatalnie), także panie dopasowały mi bolerko bodajże od Lorny.
Także w razie czego posiadam coś na ramiona.

inkageo

To widzę, że tylko ja nie jestem zabezpieczona ;-) Ślub 8 wrześne, a ja nawet w przypadku przymrozku postanowiłam się niczym nie ocieplać ;-) Nie chcę zasłaniać sukni i się oszpecać, najwyżej to odchoruję ;-)
Imagine there is no hate

suziliu

Inka, nie przejmuj się.

Moja kuzyka, która przyjmowała pod kosciołem zyczenia przez dobra godzinę, w temp. bodajże 15 czy 14 stopni, w sukni bez ramiaczek, potem opowiadała że była tak rozemocjonowana, że dopiero w drodze do sali zobaczyła że ma sine (fioletowe) paznokcie i ja nieco zaczęło trząść. Także spokojnie, będzie dobrze.

Zawsze można mieć tiulowy czy szyfonowy szal, chociaż smiem twierdzić, że jesli pogoda będzie rzeczywiście kiepska, to ani to koronkowe krótkie bolerko, ani szal nie zrobia wielkiej różnicy.

asik801

Ja mam ślub 29 września i tez nie mam bolerka. Też nie chciałam zasłaniać sukni, mam długi welon więc jakbym ubrała jeszcze bolerko to dla mnie byłabym za bardzo przebrana. Postanowiłam, że wytrzymam a najwyżej tak jak Inka odchoruję:(( Tylko oby nie w podróży poślubnej;))

Kropek

Planuję ślub w listopadzie. Suknie którą zamierzam włożyć w tym dniu ma co prawda krótkie rękawki ale obawiam się ,że przy złej pogodzie będę potrzebowała wsparcia czegoś znaczenie cieplejszego. Wcześniej myślałam o bolerku, ale przy rękawkach przy sukni nie będzie to chyba dobry pomysł. Atłasowy czy szyfonowy szal to raczej dodatek dekoracyjny niż praktyczny.
:cry:  Czy macie jakieś pomysły , co włożyć aby przy składaniu przysięgi nie zgrzytać zębami w razie zimna?

kamu2

Ja też mam ślub 08 września bolerko raz  chciałam a raz nie,ale teraz nie nad tym zastanawiam,szkoda mi było zasłaniać sukienki.Jednak pocieszam się tym że jak teraz pada to u nas będzie super pogoda :-D w tamtym roku 09 września był upał

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca, jak posłodzisz-słodka, jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką!

asik801

W ubiegłym roku cały wrzesień był upalny- była super pogoda. Mam nadzieje, że w tym też tak będzie:) W końcu te lato musi kiedyś być:)) Więc niech to bedzie wrzesień :mrgreen:

calla

Cytat: "inkageo"To widzę, że tylko ja nie jestem zabezpieczona ;-) Ślub 8 wrześne, a ja nawet w przypadku przymrozku postanowiłam się niczym nie ocieplać ;-) Nie chcę zasłaniać sukni i się oszpecać, najwyżej to odchoruję ;-)
Inko, nie jestes sama. Ja tez postanowilam niczym nie zaslaniac swojej sukni, a slub mam 20 pazdziernika. Zakrylabym wtedy caly urok sukni. Miejmy nadzieje, ze bedzie ladna pogoda i tego nie odchorujemy:-) W tamtym roku 20.10. bylo 20 stopni i teraz mam nadzieje, ze tez tak bedzie;-)
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

trik26

Cytat: "agad16"Ja z kolei kupiłam sobie etolę z futerka. Co prawda moja suknia ma długie rękawy ale w kościele w którym bierzemy ślub jest zwykle zimno a już tym bardziej w październiku.
Gdyby dziwnym trafem były upały to zawsze mogę jej nie zakładać a etolę i tak wykorzystam kiedy indziej.

Mam pytanie, ile płaciłaś za tą etolę?

catlady

Ja mam bolerko nie od kompletu, kupione na zwykłym stoisku, satynowe w kolorze smietankowym (do sukni perła +biel+koronki złote i beżowe=dość duże zamieszanie odcieni)z krótkim bufiastym rękawkiem-kosztowało 50 zl, nawet pasuje, nie razi ten kolor, bo perła jest podobna, tylko bardziej błyszczy. Do tego zakupiłam torebeczkę z satyny w tym samym kolorze i buty do kościoła mam w drobniutkie perełki w śmietankowym kolorze-nie jest źle. Chciałam bolerko, bo czułabym się bardzo naga w moim gorsecie, jest taki w stylu staroświeckich bieliźnianych gorsetów,do tego bardzo prześwitujący, i wiązany na plecach tak, ze widać od pasa prawie całe plecy. A ja mam dość duży tatuaż na plecach u góry i tym bardziej mogłoby to budzić zgorszenie w kosciele. Po mszy na sali do pierwszegop tańca zdejmuję bolerko i nakładam jedną asymetryczną rękawicę z kompletu z suknią  i obróżkę wykonaną również z tego materiału. Jak wyjdzie ta moja ubiorowa kombinacja-same zobaczycie :)

siog

Cytat: "calla"
Cytat: "inkageo"To widzę, że tylko ja nie jestem zabezpieczona ;-) Ślub 8 wrześne, a ja nawet w przypadku przymrozku postanowiłam się niczym nie ocieplać ;-) Nie chcę zasłaniać sukni i się oszpecać, najwyżej to odchoruję ;-)
Inko, nie jestes sama. Ja tez postanowilam niczym nie zaslaniac swojej sukni, a slub mam 20 pazdziernika. Zakrylabym wtedy caly urok sukni. Miejmy nadzieje, ze bedzie ladna pogoda i tego nie odchorujemy:-) W tamtym roku 20.10. bylo 20 stopni i teraz mam nadzieje, ze tez tak bedzie;-)


ja tez nic nie mam :-D  chociaz duzo na SiW sugerowalo zakrycie dekoltu :mrgreen:
dekolt podiesiony wiec jedst ok.nie sadze zebym zmarzla na wlasnym slubie :mrgreen:

jo_miekka

A ja właśnie przedwczoraj oprzytmniałam i zamówiłam sobie taką "szmatę" z organdyny, bo slub we wrzesniu o 19 godzinie, moze byc chlodnawo. Fajnie to wyglada i pasuje do calosi bardzo.

kalwa

ja ślub mam 6.10.07 o godz. 17, najpierw chciałam szal, ale krawcowa mi odradziła że będzie spadał, przesuwał się itd, więc niestety muszę mieć bolerko (może być zimnawo, szczególnie że u mnie w kościele jest strasznie zimno). strasznie mi się nie podobają tego typu rzeczy, wszystko na jedno kopyto, mam nadzieje że znajdę jakiś oryginalny fason, a do tego obawiam się że juz zupełnie będę wyglądała jak słoń jak pozakładam na siebie tone rzeczy. może macie jakieś zdjecia ciekawych bolerek??

jo_miekka

Cytat: "kalwa"ja ślub mam 6.10.07 o godz. 17, najpierw chciałam szal, ale krawcowa mi odradziła że będzie spadał, przesuwał się itd, więc niestety muszę mieć bolerko (może być zimnawo, szczególnie że u mnie w kościele jest strasznie zimno). strasznie mi się nie podobają tego typu rzeczy, wszystko na jedno kopyto, mam nadzieje że znajdę jakiś oryginalny fason, a do tego obawiam się że juz zupełnie będę wyglądała jak słoń jak pozakładam na siebie tone rzeczy. może macie jakieś zdjecia ciekawych bolerek??

Jak chcesz szal, to miej szal i nie daj się żadnym krawcowym! :)
Wybierz po prostu mniej "lejący" materiał. Może tiul? Organdyna właśnie?
Mój się nie przesuwa, bo jest sztywny dość a jego końce "zatyka" się z tyłu sukni (nie wiem, jak to wytłumaczyć, po prostu wsadza sie końce lekko za sukienkę z tyłu) i już.
Spróbuj naprawdę. Chyba ze krawcowa uszyje Ci jakieś naprawdę fajowe bolerko.
Pozdrawiam

elve

Cytat: "mika9983"Agad16 gdzie kupiłaś etolę i czy była w innym kolorze niż biały?? ile taka etola koszuje... bo ja też się zastanawiam
Ponawiam pytanie. Mozna cos takiego wypożyczyć (w Krakowie)? Mam taką retro sukienkę, z haftem i perełkami i fryzura będzie retro i nic poza etolą mi się nie widzi.